» O gotowaniu » Grzegorz testuje: wolnowar elektryczny (slow cooker) - Morphy Richard

Grzegorz testuje: wolnowar elektryczny (slow cooker) - Morphy Richard

Grzegorz, Mniammniam.pl   2012-06-19         39   like 1

Oto moja subiektywna opinia na temat wolnowaru Morphy Richard, zwanego także slowcookerem. Urządzenie służy to powolnego gotowania w niskiej temperaturze. Wolnowaru używałem w swojej kuchni przez kilka tygodni, w tym czasie przygotowując w nim kilkanaście dań i powiem szczerze, niezbyt delikatnie się z nim obchodziłem - chciałem poznać jego wszystkie zalety i wady podczas intensywnego użytkowania. Zapraszam do zapoznania się z moją subiektywną opinią.

Zanim przejdę do walorów użytkowych wolnowaru, najpierw zajmę się jego konstrukcją oraz wyglądem. Konstrukcja jest prosta - to podstawa, garnek oraz przykrywka. Wszystko wygląda bardzo solidnie i jest bardzo dokładnie wykonane z materiałów dobrej jakości. Brak tu ruchomych elementów, nic się nie przykręca ani nie skręca :) Kabel elektryczny jest gruby, czyli dobrze zaizolowany.


Uchwyty garnka oraz pokrywki są pokryte odpornym na temperaturę materiałem i można je bez obawy brać do rąk, kiedy zawartość jest gorąca.

Wolnowar jest sterowany elektronicznie - ale uwaga! - ma tylko dwa przyciski do sterowania, które opanowałem w minutę. To wielki plus, bo niektórzy z nas mają dość uczenia się obsługi urządzeń, które mają wielkie klawiatury :)

Jeśli zaś chodzi o wygląd - jest bardzo ascetyczny - to stalowy garnek, o sympatycznym kształcie, umieszczony na matowej, czarnej podstawie. Moim zdaniem świetnie się prezentuje w każdej kuchni - zarówno tej nowoczesnej, jak i rustykalnej.
Urządzenie, mimo całkiem sporej pojemności, nie zajmuje wiele miejsca - kiedy nie jest używane, podstawę można włożyć w garnek i schować do szafki.

Tyle na temat konstrukcji i wyglądu, zajmijmy się tym, co nas najbardziej interesuje, czyli funkcjonalnością. Wiem, że nie powinienem pisać z aż tak wielkim entuzjazmem, ale się po prostu zakochałem w tym urządzeniu :) Potrawy przygotowane za jego pomocą mają mnóstwo aromatu, warzywa oraz ryby są mięciutkie (też nie przepadam za zdrobnieniami, ale słowo "miękkie" nie w pełni oddaje konsystencję gotowanych powoli składników), a gotowanie jest bajkowo proste i szybkie - oczywiście nie licząc czasu wolnego gotowania - ale podczas tego procesu potrawa nie wymaga żadnych zabiegów, więc ten czas jest praktycznie pomijalny.

Urządzenie oferuje nam kilka sposobów obróbki cieplnej - prażenie w wysokiej temperaturze, czyli po prostu smażenie, duszenie w średniej temperaturze - zwartość garnka wtedy bulgocze oraz powolne gotowanie - wtedy zwartość delikatnie "pyrkocze". Po ugotowaniu potrawy mamy jeszcze możliwość podtrzymania ciepła przez 2 godziny.

W wolnowarze możemy przygotować zupy, gulasze, bigos, curry, sosy, ugotować mięso, oraz wszystkie inne potrawy, które gotujemy w garnkach, zapiekamy lub na początku smażymy, a potem dusimy.





Na pierwszy ogień w mojej kuchni poszła golonka (miałem przecież dobry pretekst, by ją spróbować). Natarte solą i pieprzem małe golonki najpierw obsmażyłem (używają funkcji prażenia), następnie zalałem piwem z bulionem, dodałem przyprawy i gotowałem przez 6 godzin. W tym czasie ANI razu potrawy nie zamieszałem i tylko dwa razy zajrzałem pod pokrywkę. Nie sprawdzałem również stanu mięsa podczas gotowania. Po 6 godzinach mięso stało się niezwykle miękkie, samo odchodziło od kości i miało intensywny aromat przypraw i lekką goryczkę piwa. Pierwszy test wypadł śpiewająco :)

Po golonce przyszedł czas na coś lżejszego, czyli zupy warzywne. Tym razem korzystałem z funkcji duszenia - pokrojone w kostkę warzywa najpierw obsmażyłem na oleju, dolałem bulion oraz przyprawy i włączyłem w urządzeniu funkcję duszenia na półtorej godziny. I potem już tylko się przez chwilę zastanawiałem, czy dodać śmietany, czy jej nie dodać :) Zwykle zwyciężała opcja pierwsza. Ale bez względu na opcję, każda zupa smakowała świetnie.

Nie mogłem nie spróbować przygotować w wolnowarze naszej dumy narodowej, czyli bigosu. Do mocno przyrumienionego mięsa dodałem więc kiszonej kapusty, przyprawy, wino oraz suszone śliwki. Po 8 godzinach powolnego gotowania składniki połączyły się w wyśmienity bigos.

Gotowałem jeszcze gulasze oraz porkoloty. Chyba nie ma lepszego sposobu ich przygotowania niż bardzo powolne gotowanie - mięso po prostu rozpływało się w ustach.

Warto wspomnieć jeszcze o tym, że garnek jest praktycznie nieprzywieralny i łatwo się go myje. Można go również używać na zwykłej kuchence - jeśli np. chcemy szybko podgrzać wcześniej przygotowaną potrawę.

Czy urządzenie ma wady? Samo w sobie nie ma :) Jedyne, do czego można się przyczepić to instrukcja, która moim zdaniem jest mało czytelna i "przyjazna". Zachęcam producenta do jej przeredagowania i używania przystępniejszego języka :) Tłumaczenie "na żywca" często bowiem nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Aha, jeśli mi się nie udało jego przypalić ani zepsuć, to oznacza, że jest to rzecz trwała :) Specjalnie zalałem kilka razy podstawę gorącym płynem, kilka razy mocno nim potrząsałem i poobijałem. Nie udało mi się też w nim przypalić. Te "zabiegi" nie miały wpływu na funkcjonowanie wolnowaru. Fajne jest to, że nie trzeba o nim pamiętać podczas powolnego gotowania - czyli nie trzeba mieszać. Nic się nie przypali i nic nie wykipi.

Podsumowując w największym skrócie: jeśli jesteś miłośnikiem dobrego jedzenia, cenisz jakość i raz na jakiś czas chcesz przygotować coś super extra i jednocześnie się przy tym nie napracować, to urządzenie jest właśnie dla Ciebie.

Grzegorz testuje: wolnowar elektryczny (slow cooker) - Morphy Richard - komentarze

Danuta
Danuta
18.07.2019 12:48
Tylko wolnowar z ceramiczną misą jest prawdziwym i porządnym wolnowarem. Do tego ten ma 800W wiec prądu żre 4 razy wiecej niż wolnowar crockpot.
Emigrant
Emigrant
5.07.2019 17:56
Jak można promować produkt szkodliwy i prkatycznie nie nadający się do użycia w celu do którego powinien byc przeznaczony? Aluminowa miska dyskwalifikuje produkt do jakiegokolwiek gotowani a tu taki kwiatek jak gotowanie bigosu którego ma kwaśny odczyn i w szczególności dużo rozpuszcza szkodliwego metalu. Żywność nie powinna sie stykać z aluminium szczególnie w formie garnków. z własnego doświadczenia zważyłem że nawet teoretycznie dobrej firmy garki stainless steel straciły nity od rączek które się rozpuściły. Od tej pory polecam tylko garki z zgrzewanymi rączkami lub bez nitowe.
Adamek
Adamek
13.06.2019 00:29
to jest genialne rozwiązanie, zdrowe, soczyste i nie wymaga od Nas dużo uwagi, jak szukacie sprzętu na lata sprawdzonego to najlepsze wolnowary robi CrockPot
Tom
Tom
18.11.2018 23:54
pokochałem dania z wolnowaru , zdorwo a mega smaczne i soczyste, ja mam Wolnowar Crock-Pot 4,7l
Karolina
Karolina
28.09.2017 00:39
Grzegorzu, czy jesteś w stanie powiedzieć czym się różni morphy richards od klarsteina? Oby dwa występują często w tego typu rankngach https://frushi.pl/wolnowar/#ja ki-wolnowar-wybra... obok siebie więc wydaje się, że są zbliżone jakością. Chce podjąć dobrą decyzję zanim wydam na niego pieniądze?
Grzegorz, MniamMniam.pl
Grzegorz, MniamMniam.pl
28.09.2017 10:37
Hej Karolina :) Moim zdaniem nie różnią się wiele. W zasadzie niczym poza wyglądem :) Ja bym wybrał ten, który Ci się bardziej podoba po prostu :) łap uśmiechy :)
Maria
Maria
15.10.2016 16:52
Golonka duszona w piwie, wcześniej dobę w solance ( na 1 litr zimnej wody 2 płaskie łyżki soli kamiennej), dobę w marynacie ( przyprawy : czosnek, sól, pieprz czarny, czerwony, seczuański, kolendra, liście laurowe, mieszanka turecka do mięs( goździki, cynamon, ziele, pestki wiśni ), odrobinkę soku z cytryny, oleju i musztardy. Wkładam do wolnowaru z warzywami jak na rosół + cebula, zalewam piwem i odrobiną wody, włączam Crock Pota na light na 9 godzin ( golonka duża z kością ). Po tym czasie mięso się rozpada,a zapach powala. Ostrożnie wyjmuję po uprzednim wystudzeniu, nacinam skórę w kratkę, nacieram majerankiem, smaruję miodem wymieszanym z sokiem z cytryny i zapiekam na rumiano w piekarniku. Dzieło sztuki. Polecam. Autorowi dziękuję za solidny test urządzenia, ja po kilku miesiącach użytkowania jestem zachwycona, polecam wszystkim niezdecydowanym
~Gość
~Gość
5.10.2016 12:07
bardzo przystepny opis..fachowy,,tresciwy-dzieku je.
Seba
Seba
1.09.2016 08:32
a czy ktoś może mi powiedzieć jaki jest zakres temperatury gotowania? Czy standard pomiędzy 80-90 stopni czy może coś poniżej 80 stopni też
~Gość
~Gość
9.08.2016 21:36
jadalam posilki z takiego garnka,,,bardzo mi smakowalo ,,i ma taka zalete ,ze zrobie ,ppstawie i de spac a to i sie do rana ugotuje
Drenpol
Drenpol
7.06.2016 07:35
Swietna rzecz. Uzywam go 2 lata i jest super.
Zapetlona
Zapetlona
6.01.2016 02:14
Ja mam takie bardziej techniczne pytanie - jak sie sprawuje wyświetlacz LCD? Po kilku godzinach mojego pierwszego gotowania moj zaczął szwankować i nie wyświetlać cyfr w całości... a i na 2 poziomie gotowania garnek byl goracy. Wolnowar bede raczej zwracać, ale nie zaglądanie do garnka i nie pilnowanie zawartości bezcenne!
Grzegorz, Mniammniam.pl
Grzegorz, Mniammniam.pl
7.01.2016 19:42
Hej Zapetlona :) Ze swoim wolnowarem nie miałem takich sytuacji :)
hartyy44
hartyy44
22.12.2015 15:02
Mnie to żona próbuje namówić na jedzenie z wolnowara, ale jak na razie to mi średnio podchodzi. Spróbowałem kilka razy i tak sobie. Ale jej smakuje, zajada się i widać, że służy jej to na zdrowie. Jeśli chodzi o sprzęt to kupiła urządzenie marki Crock Pot. Ładne, dość duże, jest zadowolona.
hartyy44
hartyy44
5.11.2015 09:38
Jestem zawodowym kucharzem, stąd pojęcie wolnego gotowania (slow cooking) jest mi bardzo dobrze znane. Dzięki niemu potrawy mają bardziej wyrazisty smak który czasami wręcz powala.
markS
markS
6.03.2015 14:24
Dla mnie plusem slow cookingu i wolnowarów jest nie tylko dobry smak jaki się uzyskuje, ale też prostota. Bardzo proste w obsłudze urządzenie i technika. Nie trzeba się przy tym wcale długo narobić. Długo to trzeba czasami czekać na potrawę, to fakt, ale sama obróbka jest minimalna. W przypadku producentów to mi polecono Crock Pot kupiłem i faktycznie dobrze się korzysta. Porządne jakościowo.
Orkisz
Orkisz
16.03.2015 13:19
Ja myślę, że śmiało można też popracować z wolnowarami Morphy Richards. Nie jest to zbyt dobrze znana w Polsce firma, ale ma naprawdę świetny sprzęt i konkurencyjne ceny - http://www.odeo24.pl/pol_m_AGD -DO-KUCHNI_POMOCN... dają naprawdę duże możliwości!
jagoda
jagoda
27.10.2014 17:29
Przymierzam się do zakupu tegoż cudu myśli ludzkiej :) i mam pytanie: Czy do wolnowaru o pojemności 3,5l zmieści się kurczak lub mała kaczka? I co z ewentualnymi mikrobami i pasożytami czy 80 stopni pozbawi je życia nawet jeżeli gotujemy potrawę kilka lub kilkanaście godzin? pozdrawiam jagoda
Grzegorz, Mniammniam.pl
Grzegorz, Mniammniam.pl
28.10.2014 14:24
Hej Jagoda :) Nie wiem jakiego jest kształtu ten wolnowar, o którym piszesz :) Po prostu oceń, czy się do niego zmieści kurczak, zawsze go można trochę upchać lub pokroić na kawałki. Drób w sklepach raczej nie ma pasożytów :) W zasadzie to nie ma :) A mikroby są wszędzie, więc nie zaszkodzą :)
AnnaMarlena
AnnaMarlena
5.08.2014 08:46
Musi być super zwłaszcza do domowych wędlin.
mamma mia
mamma mia
13.05.2014 15:19
Zapomnialam dodac ze moj wolnowar kosztowal jakies 20 funtow co na polskie zlotowki powinno przekladac sie jako 100zl (mniej wiecej). Mam zwykly model z pokretlem i wyciaganym garnkiem ceramicznym. Nie dajmy sie zwariowac, nie trzeba od razu kupowac najdrozszego modelu. Moj model spisuje sie swietnie i na pewno dusi potrawy dokladnie tak samo jak ten z elektronicznym wyswietlaczem...
Dominika
Dominika
21.11.2016 15:21
Jaki masz model? Właśnie ja zastanawiam się nad wolnowarem z Biedronki też za niecały 100 zł.
mamma mia
mamma mia
13.05.2014 15:07
Witam. Trafilam na ten swietny opis szukajac wolnowaru z polska wtyczkadla rodzicow. Mieszkam w Anglii i tu po raz pierwszy odkrylam wolnowar, a wlasciwie polecono mi go jako urzadzenie dla zabieganych i jako urzadzenie wyzwalajace prawdziwy smak potraw. I jedno i drugie sprawdzilo sie w 100%. Moj model jest rowniez prosty w obsludze. Ma trzy ustawienia: 'warm' , 'low' i 'high'. Z rana wrzucam wolowine w kawalkach (uprzednio podsmazona na patelni z cebulka i zalana wywarem z jarzyn), ustawiam pokretlo na powolne gotowanie (opcja 'low') i wychodze z domu (zakupy,szkola itp.). Po powrocie (nawet do 8 godzin) mam przepysznie mieciutkie i ciepłe jedzonko czekajace na mnie i pachnacy dom :). Nic nie jest przypalone, a zuzycie pradu jest podobno bardzo male. Kocham wolnowar za wygode i za przepyszny smak potraw duszonych we wlasnych sokach. Naprawde goraco polecam wszystkim, a zwlaszcza tym ktorzy nie chca/nie maja czasu stac calymi dniami w kuchni.
ninka
ninka
15.04.2014 17:15
a co jeśli odetną dopływ gazu w czasie tak długiego gotowania?
mamma mia
mamma mia
13.05.2014 15:20
to prowokacyjnie proponuje wlaczyc wtyczke do pradu ;)
heniek
heniek
3.04.2014 14:06
a ja dzisiaj kupiłm wolnowar w biedronce za 29,49 zł 3,5 litrowy 200 W polskiej prod. część do gotowania jest w całości ceramiczna, o jakich wy tu gadacie wydatkach w setkach zł
Henryk
Henryk
3.04.2014 13:54
trzeba dodac ze na minus tego gara jest długi czas gotowania, naście razy dłuższy od szybkowara, ale to też ma zalety, nastawiam i odchodzę na pare godzin
zamja
zamja
6.01.2014 18:37
Mam wolnowar tej samej firmy, ale o nieco innej budowie - z wyjmowanym naczyniem ze środka, które można postawić na gazie. Jestem zachwycona! Jedzenie jest smakowite, zwłaszcza bigos, mięsa duszone i potrawy z fasolą, lub np. kotlety a'la gołąbki. Używam go gdy mam na później do pracy, lub np. w weekend , rano, przed rodzinnym wypadem. Powrót późnym popołudniem do domu, gdzie czeka ciepłe, smakowite, świeże jedzonko to fantastyczna sprawa!
bartek
bartek
10.02.2013 14:36
fantastyczne gotowanie i co ważne jedzenie jest zawsze gorące, nie trzeba wiecznie podgrzewać co chwila jak domownicy po południu spływają do domu, można sobie swobodnie zaplanować gotowanie zostawić i robić inne rzeczy, nawet iść do pracy tymczasem obiad sobie "pyrka" bezpiecznie. Cena jak wszystko, są produkty drogie i tanie, słabe i dobre, jeśli dla kogoś taki wydatek (500PLN) nie jest nożem na gardle budżetu domowego to z pewnością zafunduje rodzinie i gościom wspaniałe i zdrowe jedzenie i satysfakcję, a to bezcenne
LittleDaisy
LittleDaisy
14.01.2013 11:18
Moim zdaniem wydawanie 500 złotych na urządzenie które na dodatek jest bardzo kosztowne w eksploatacji - moc: 800 W razy kilka godzin duszenia to na niejeden domowy budżet ogromny wydatek. Ja osobiście posiadam ceramiczne naczynie które pojawiło się w jednym z przepisów na zdjęciu: http://www.mniammniam.com/Warz ywa_zapiekane_po_... Kupiłam je w TK Maxie za ok 30 zł, spokojnie mieści kilogramowy udziec wołowy lub 8 bitek z rostbefu - też ok. 1 kg łącznie i wspaniale nadaje się do piekarnika - nic w nim się nie pali ani nie przywiera tak jak to zdarzało mi się wielokrotnie w szklanych naczyniach żaroodpornych lub żeliwnej brytwannie. A co jest najlepsze podczas pieczenia w nim mięsa - nie zdarzyło mi się żeby olej oddzielił się w nim od dolanego wina! Tym co nie lubią stać nad kuchenką a uwielbiają kruche rozpływające się kawałki mięsa pełnego smaku i aromatu przypraw i ziół polecam naczynia francuskiej firmy Le Creuset. Poza tym można je potem ustawić na desce na stole i nie trzeba przekładać na talerze z patelni.
miszka52
miszka52
8.02.2014 16:40
Nie bronię wolnowara (jest bardzo drogi), ale czy przygotowywanie potraw w piekarniku nie jest równie kosztowne, jak w testowanym urządzeniu?
daba
daba
4.10.2012 19:04
Urządzenie dla flegmatyków. Szybkowar to jest to, najdłużej gotuje pół godziny. kto by czekał na obiad 12 godzin?
maxi_fraxi
maxi_fraxi
20.06.2012 21:24
Właśnie je odpakowałam :) Wygląda świetnie. Jak coś ugotuję od razu zdam relację :)
aygo
aygo
19.06.2012 11:21
Bardzo ciekawy i rzetelny test. Świetnie się czyta i od razu chce się robić gulasz :) Zaczynam intesywnie się zastanawiać na tym wolnowarem :)
Dodaj komentarz
Ocena:
Komentarze są zamieszczane zgodnie z zasadami ich publikacji.